Ciekawe czemu s24 zablokował tę notkę? 

.

Na razie Rada Najwyższa Ukrainy "nie pozwala na wystąpienie prezydenta Ukrainy", wg tego co piszą na antynazistowskim portalu TVN24.

Do tego sprzeciwiają się trzej poprzedni prezydenci.

A z zestawu "teorii spiskowych" na portalu S24 pod notką pt. "Ukraina:  Poroszenko podpisał dekret o wprowadzeniu stanu wojennego" komentator o nicku @dim napisał do komentatora @mindservice  o godz. 18.18 co następuje :'...@Mindservices - słuchaj, żeby to było jasne (!) ja jestem zawsze przeciw Rosji i za Ukrainą, ale nie dajcież sobie ludzie tak robić wody z mózgów ! Wszystko zostało zaplanowane, zapewne także omówione z sojusznikiem - protektorem, holownik najpierw bawił się w kotka i myszkę (słuchałem relacji radiowych), a potem spokojnie dał się staranować, czyniąc tylko niewielki ruch i na małych obrotach, by w kamerach było dobrze widać celowe taranowanie. Choć holownik to potężny silnik i świetne stery strumieniowe, więc gdyby tylko zechciał, zwiałby znów.  Ale i Rosji Putina oczywiście incydent ten jest potrzebny, na ich użytek wewnętrzny. Gdy na zagranicę będą teraz gołębiem z gałązką pokoju, oliwną, ale brutalnie złamaną przez sąsiadów...  Mamy doczynnienia z przedstawieniem teatralnym. I nie pchajmy tym razem palców między drzwi. Bo ośmieszymy się my, nie Rosja, ani nie Ukraina, a my. Jako niezorientowani i niewiarygodni, zawsze mylący się Polacy...."

I dodał: "... uważnie przejrzałem nagrania filmowe i uważnie wysłuchałem oryginalnych rozmów radiowych dowódców okrętów. I jestem z wykształcenia (pierwszego) oficerem pokładowym marynarki handlowej, wiem co holowniki redowe potrafią, w ciągu sekund, zrobić ze swym silnikiem, prędkością i kierunkiem ruchu. Obejrzeliśmy wszyscy reżyserowany teatr, koniec, kropka. Frajerzy uwierzą w coś więcej. (...)

@Mindservices  - i jeszcze to do Pańskiego posta - Cieśnina oraz wody Morza Azowskiego NIE SĄ objęte prawem międzynarodowym. Za uzgodnieniem Rosji i Ukrainy - są to ich wody WEWNĘTRZNE. Zatem także podlegające wyłącznie ich dowolnie stanowionemu wtedy prawodawstwu. Wszystko to zawczasu przemyśleli, a może także uzgodnili między sobą. Ci na górze.

26.11.2018 18:26...".

Ja się na tym wszystkim nie znam, ale tam jest nowiuteńki most między kontynentem a Krymem wyrychtowany przez Władymira Władymirowicza za ładnych parę miliardów dolców. On się bardzo lansował propagandowo na otwarciu tego mostu a w planie jest dodanie nitki kolejowej. Więc na tle tzw. pilarów do mostu osadzonych na dnie morskim on może być nawet przesadnie wrażliwy:))) 

A Poroszenko po staremu ma w Rosji te fabrykę czekuladek czy innych cukierków i zero "prowokacji".  Nikt nie ostrzeliwuje i nie bierze załogi od czekoladek - do niewoli:)))) Jak dla mnie to zbyt skomplikowane wszystko:)))

https://www.tvn24.pl/ukraina-obrady-parlamentu-po-decyzji-prezydenta-o-stanie-wojennym,887109,s.html

Zgadza się. Ja myślę że jakaś katastrofa (wojna?) jest nieunikniona. Ruskie po prostu taki obrały kurs i mniejsza o to kto naprawdę za tym stoi. Tak czy siak prowadzą politykę samobójczą, gdzie cała kasa i cały wysiłek ostatnio został poświęcony wojsku. Resztę olano. Więc jeśliby nie doszło do wojny to nie będzie właściwie nic gdyż okaże się że kasa załadowana w wojskowe graty przepadła a reszta w ruinie.

Myślę że powinniśmy podejść do tego na serio. Jakieś zapasy robić na wypadek wojny czy coś. Lepiej wyjść na głupka i by się nic nie stało niż odwrotnie...

Witam.

Skomentuję notkę opierając się na cytatach z Pańskiej notki:

"Aneksja Kijowa na horyzoncie"? " "...w kręgach wojskowych gwałtownie wzrosły nastroje na rzecz neutralności w przypadku kryzysu politycznego. A co z pytaniem zawartym w tytule notki? Decyzja jest w gestii Putina" (koniec cytatów).

Widzi Pan sprzeczność w rozumowaniu? Albo decyzja jest gestii Putina i nie ma mowy o nastrojach neutralności w kręgach wojskowych albo Putin niewiele może. Jak na razie widać, że jednak może, dokładnie tak jak w przypadku Jelcyna, który niby nie mógł ale, jak wynika z zaprezentowanych niedawno opinii publicznej pamiętników Billa Clintona, to Jelcyn przedstawił prezydentowi USA swojego następcę, Putina. Czyli ani safanduła ani pijak ani człowiek bez możliwości ten Jelcyn był. Na coś wypadało by się w ocenie obecnej Rosji się zdecydować. Albo jest słaba albo gra mocnymi kartami. Ja obstawiam, że ani nie jest słaba ani nie gra mocnymi kartami. Karty są po prostu znaczone i tyle.

Pozdrawiam

Postsowiecka Rosja sie chyli ku upadkowi. Chinczycy z czasem przejma Syberie, pytanie tylk kiedy. A najwiecej beda chcieli ugrac i uczknac  ile sie da z rosyjskich surowcow i bogactw naturalnych tradycyjni kupcy i biznesmeni czyli Brytyjczycy i Amerykanie.

Zreszta ten upadek bedzie chyba miekko wyhamowywany przez USA ktorym wcale nie zalezy na spektakularnym rozpadzie Moskwy. Wystarczy wspomniec jak polecieli z jezykami na brodzie do Rosji za Clintona gdy nastapil ten kryzys bankowy i finansowy.

Arsenal nuklearny jaki posiadaja Rosjanie sprawia ze zartow nie ma, bo moze sie to skonczyc mega-katastrofa.